"Weekendowa Cukierenka" zaprasza dziś na orzeźwiający krem limonkowy. Mam ogromną słabość do wszelkiego rodzaju "curdów". Na blogu znajdziecie już przepisy na:
- lemon curd czyli krem cytrynowy,
- passion fruit curd czyli krem z marakui,
- mango curd - krem z mango,
- cranberry curd czyli krem żurawinowy,
- rhubarb curd czyli krem rabarbarowy.
Krem limonkowy powstaje w ten sam sposób co inne curdy czyli mieszamy ze sobą wszystkie składniki i podgrzewamy do zgęstnienia. Ma orzeźwiający, słodko-kwaśny smak. Jest świetnym dodatkiem do serniczków. Świetnie sprawdzi się jako nadzienie do babeczek (np. babeczek cytrynowych). Możemy przełożyć nim także tort (podobnie jak tort cytrynowy).
SKŁADNIKI:
- 3 jajka,
- Skórka starta z 1 dużej lub 2 małych limonek,
- ½ szklanki soku wyciśniętego z limonki,
- 150g cukru (3/4 szklanki),
- 60g zimnego masła,
- Szczypta soli,
PRZYGOTOWANIE:
Limonki sparzamy. Następnie ścieramy z nich skórkę i wyciskamy sok.
W rondelku z grubym dnem umieszczamy jajka, sok i skórkę z limonki, cukier. Miksujemy je do otrzymania jednolitej masy. Masę wstawiamy na mały ogień i podgrzewamy cały czas mieszając. Masę podgrzewamy przez kilka minut (powinno to zająć 4-5 minut) tzn. do momentu aż zacznie gęstnieć. Masa nie powinna się zagotować. Wówczas zdejmujemy ją z ognia i dodajemy sól oraz stopniowo masło. Cały czas mieszamy aż do rozpuszczenia masła.
Krem jest gotowy. Krem przecieramy przez gęste sitko, a to po to, by pozbyć się skórki i otrzymać gładką konsystencję. Skórkę używamy tylko aromatyzowania kremu. Krem przekładamy do pojemniczka. Gdy ostygnie chowamy go do lodówki. Krem w lodówce zgęstnieje.
Życzę smacznego!