Pod koniec marca mieliśmy okazję wspólnie z mężem wypoczywać w hotelu Bacówka w Radawie. Hotel Bacówka Radawa&SPA to hotel 4 gwiazdkowy, a co więcej pierwszy hotel 4 gwiazdkowy dla dzieci w Polsce. Hotel położony jest w małej miejscowości o nazwie Radawa w województwie podkarpackim. Wokół znajduje się dużo zieleni i zalew.
Bez problemu dojechaliśmy na miejsce, a mieliśmy spory kawałek, bo przyjechaliśmy z Łodzi. Po wejściu do obiektu od razu miło zaskoczył nas wystrój hotelu, a także sympatyczna obsługa. Nie musieliśmy długo stać w recepcji, po chwili dostaliśmy już klucz do naszego pokoju. Wystrój hotelu jest nowoczesny z motywami góralskimi. W holu znajdziemy przestronne kanapy i stoli z grami, nie dla dzieci. Były to warcaby oraz kółko i krzyżyk, do których plansze wykonane były z pni. W głównej części holu pięknym żywym zielonym kolorem zachwyca ściana wykonana z mchu. Bardzo ciekawo było także wyposażenie łazienek - zobaczcie na zdjęciu. Dostępny jest także pokój dla matki z dzieckiem.
Po zakwaterowaniu udaliśmy się do naszego pokoju. Pokój był duży, z łóżkiem małżeńskim, z osobną łazienką oraz aneksem dla dzieci. W pokoju znajdowała się także kanapa, duży telewizor z DVD, czajnik, żelazko. Mieliśmy także ogromny taras z widokiem na zalew. Na tarasie znajdowały się wiklinowe fotele i szklany stolik. Ów rodzinny pokój bardzo nam się podobał. Był przestronny, jasny, świetnie przygotowany.
Warto wspomnieć, że Hotel Bacówka to nie tylko hotel, ale także kompleks całorocznych domków Modern Folk. Każdy z domków ma osobne miejsce parkingowe, plac zabaw i miejsce do grillowania. Są wykonane w konstrukcji drewnianej i z zewnątrz prezentują się wspaniale.
Jedną z głównych atrakcji hotelu jest Strefa Relaksu. Szczerze powiem, że bardzo nam się ona podobało. Wystrój Strefy Relaksu jest bardzo klimatyczny. Również dominują tutaj motywy góralskie. Ponownie pojawia się ściana z mchu. W środku było bardzo cieplutko i klimatycznie. Przejdźmy jednak do atrakcji. W środku znaleźć można basen. Nie jest to co prawda duży basen sportowy, ale spokojnie można sobie w nim popływać. Dookoła basenu znajdowały się leżaki. A sam obiekt ogrzewamy był kominkami. Naprawdę fajnie było wyjść z basenu i ogrzać się przy kominku. Najbardziej jednak podobała się nam gorąca balia z wodą. Podczas, gdy na zewnątrz było 0 stopni, my siedzieliśmy sobie w wodzie o temperaturze 38 stopni. Woda grzana była za pomocą specjalnego kominka. Do dyspozycji mieliśmy także jacuzzi, saunę, grotę solną. W tej strefie można także skorzystać z zabiegów spa. Co ciekawe, przewidziane są także zabiegi spa dla najmłodszych.
Co można robić w hotelu oprócz atrakcji w strefie relaksu? Przed hotelem znajduje się basen, ale dostępny jest latem. Obok hotelu znajduje się duży plac zabaw dla najmłodszych. Co więcej możemy wypożyczyć sanki, worki, gruszki, rowery, kajaki, quady. Możemy pospacerować i nacieszyć się świeżym powietrzem. W cieplejsze dni możemy po grillować. W samym hotelu znajdziecie także siłownię.
Jako blogerka kulinarna szczególnie ważnym było dla mnie jedzenie 😉 I nie zawiodłam się, jedzenie było pyszne. Restauracja Ferula serwowała same pyszności. Na śniadanie i obiadokolację przygotowany był stół szwedzki. Podczas śniadania nie mogło zabraknąć deski serów, wędlin, jajecznicy, jajek w sosie, parówek, dżemów, serków, świeżych warzyw i owoców (można było wycisnąć z nich sok), naleśników z serem itp. Wybór był ogromny. Na stole pojawiło się także ciasto i deserki. Były oczywiście soki do wyboru, herbaty i kawa. Swój osobny stolik śniadaniowy miały także dzieciaki. Na obiadokolację serwowane było m.in. kasza z warzywami, pieczone udka, zapiekanka z batatów i kiełbasy, golonka, pieczony łosoś, kurczak pieczony, żurek, surówki, warzywa blanszowane i dużo dużo więcej. Wszystko było bardzo smaczne. Podobało mi się, że oprócz tradycyjnych dań pojawiły się także pozycje bardziej nowoczesne m.in. wspomniana zapiekanka z batatami, deserki z nasionami chia. Restauracji dajemy 10/10 punktów. Stoliki były duże, a pomiędzy nimi stały kwiaty doniczkowe. Do śniadania dostaliśmy bardzo ciekawe karteczki do poczytania, zobaczcie poniżej. W restauracji znajdował się także domek do zabaw dla dzieciaków. Restauracja Ferula to jedna ze 100 najlepszych restauracji w Polsce.
W hotelu wypoczęliśmy naprawdę dobrze. Bardzo dziękujemy za zaproszenie.
Podczas pobytu w hotelu miałam przyjemność wziąć udział w nagraniu dwóch odcinków Bacusiowej Akademii Gotowania. Wspólnie z Julią przygotowałam jabłka zapieczone pod kruszonką. A z Wiktorią zrobiłyśmy pyszny angielski deser eton mess z borówkami. Nagrania obu przepisów możecie już obejrzeć klikając w poniższe linki: