Bardzo lubię przygotowywać domowe pieczywo. Zazwyczaj w weekend goszczą u mnie domowe bułeczki drożdżowe na słodko albo domowy chlebek czy bułki. W weekend mam zazwyczaj więcej czasu więc zamykam się w kuchni i piekę. Jak wiadomo wypieki na drożdżach potrzebują troszkę uwagi. Dzisiaj proponuję Wam jeden z moich ostatnich wypieków - bułki, których przewodnim składnikiem jest maślanka. Maślanka i miód sprawiają, że te bułeczki są mięciutkie i puszyste, a przy tym wilgotne w środku. Nie tracą dużo na świeżości nawet następnego dnia. Smakują świetnie ze składnikami wytrawnymi jak i słodkimi.
SKŁADNIKI (18 bułeczek):
- 7g drożdży suszonych (1 opakowanie)
- 4 - 4 i ½ szklanki mąki,
- 2 łyżeczki soli,
- 1 duże jajko,
- 1 szklanka maślanki,
- 1/3 szklanki ciepłej wody,
- 2 łyżki płynnego miodu (50g),
- 3 łyżki roztopionego masła (60g),
- DODATKOWO:
- 1 jajko +1 łyżka mleka,
- Ziarna do posypania bułeczek
PRZYGOTOWANIE:
Mieszamy ze sobą wodę, miód i suche drożdże. Odstawiamy je na 10 minut.
Maślankę podgrzewamy, żeby była ciepła. Przelewamy ją do miski i dodajemy roztopione i wystudzone masło, jajko, sól i wodę z drożdżami i miodem. Mieszamy. Stopniowo dosypujemy mąkę i wyrabiamy ciasto. Jeśli ciasto zaczyna odchodzić od miski to nie dosypujemy więcej mąki.
Ciasto wyrabiamy ręcznie lub mikserem (z hakiem do ciasta drożdżowego) przez 7-10 minut aż stanie gładkie i elastyczne.
Ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 1,5h do wyrośnięcia.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy. Dzielimy je na 18 równych części i formujemy okrągłe bułeczki. Układamy je na dwóch blaszkach wyłożonych papierem do pieczenia. Bułeczki przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 30 minut do wyrośnięcia.
Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni. Jajko roztrzepujemy i mieszamy z mlekiem. Smarujemy nim wierzch bułeczek tuż przed pieczeniem i posypujemy ziarnami. Bułeczki pieczemy w dwóch turach około 15-18 minut.
Życzę smacznego 🙂