Pierniczki jak alpejskie

Witajcie w "Weekendowej Cukierence" 🙂 Dziś częstuję Was alpejskimi pierniczkami. Pierniczki alpejskie znane są głównie ze sklepu - upieczone samodzielnie smakują znacznie lepiej. Po upieczeniu możemy je polukrować lub polać roztopioną czekoladą (mleczną lub gorzką). Pierniczki można jeść od razu po przygotowaniu, ale podobno najlepsze są po 2 tygodniach spędzonych w zamkniętej puszce. Niestety nie miałam okazji się o tym przekonać, bo po 3 dniach pierniczków już nie było 🙂 Całej rodzinie bardzo smakowały. Większość wybrała polane czekoladą, ale mnie najbardziej smakowały polane lukrem. Pierniczki możemy piec na 2 sposoby - z nadzieniem lub bez. Tych nadzianych wyjdzie nam około 120 sztuk, a zwykłych około 240. Jest to dość spora porcja, ale możecie przygotować je spokojnie z połowy składników.

Aby polać je czekoladą wystarczy roztopić ją w kąpieli wodnej. W garnku zagotowujemy wodę, ustawiamy miskę tak, aby nie dotykała dna wody. Dodajemy 100g połamanej na mniejsze kawałki czekolady i 2-3 łyżki mleka. Podgrzewamy na parze aż do rozpuszczenia czekolady co jakiś czas mieszając. Roztopioną czekoladą polewam pierniczki ułożone na kratce. Aby przygotować porcję lukru wlewam do miseczki 1 łyżkę mleka i dodaję odrobinę aromatu cytrynowego. Stopniowo dodaję 6 łyżek cukru pudru i ucieram aż do powstania gęstego lukru, który swoją konsystencją przypomina gęstą śmietanę. Przygotowanym lukrem polewam pierniczki ułożone na kratce.

Zobaczcie też moje inny przepisy na pierniczki TUTAJ.

Pierniczki jak alpejskie

Pierniczki jak alpejskie

SKŁADNIKI (120-140 sztuk):

  • 1 kg mąki,

  • 8 żółtek,

  • 3 białka,

  • 250g masła,

  • 400g miodu,

  • 1 i ½ szklanki cukru,

  • 3 łyżki kakao,

  • 3 łyżeczki sody,

  • 200ml kwaśnej śmietany 18%,

  • 2 łyżeczki przyprawy do piernika,

  • 1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej,

  • 1 łyżeczka cynamonu,

  • Powidła śliwkowe do nadziewania

PRZYGOTOWANIE:

Mąkę mieszamy z kakao. Do miodu dodajemy przyprawę do piernika, kawę i cynamon. Wstawiamy go na ogień i podgrzewamy prawie do zagotowania. W tym czasie mieszamy go dokładnie z przyprawami. Dodajemy masło i zdejmujemy z ognia. Mieszamy do momentu aż masło się rozpuści. Masę miodowo-maślaną odstawiamy do przestudzenia. Może być lekko ciepła, ale nie gorąca.

Gdy masa stygnie to łączymy ze sobą śmietanę i sodę – mieszamy do momentu rozpuszczenia sody. Należy uważać, bo po dodaniu sody do śmietany ta może zwiększyć swoją objętość.

Białka ubijamy na sztywną pianę. Pod koniec ubijania stopniowo dodajemy cukier. Następnie dodajemy po jednym żółtku i krótko mieszamy na niskich obrotach miksera. Dodajemy stopniowo mąkę i mieszamy do połączenia. Wlewamy miód i ponownie krótko mieszamy. Na końcu dodajemy śmietanę, mieszamy. Ciasto powinno być raczej rzadsze. Miskę z ciastem przykrywamy ściereczką i odstawiamy w chłodne miejsce na 24 godziny.

Następnego dnia ciasto wykłądamy na stolnicę podsypaną mąką i cienko wałkujemy – na grubość 3-5 mm. Foremką wycinamy dowolne kształty np. serduszka. Na jednym serduszku układamy odrobinę powideł śliwkowych, przykrywamy drugim serduszkiem i dokłądnie zlepiamy brzegi.

Gotowe pierniczki układamy na blaszce do pieczenia wyłożonej papierem do pieczenia. Zostawiamy spore odstępy, bo pierniczki urosną. Pieczemy je około 10-12 minut w temperaturze 180 stopni.

Pierniczki pieczemy w kilu turach. Po upieczeniu zostawimy je chwilkę na blaszce, aby przestygły, bo będą wtedy bardzo miękkie i moglibyśmy je uszkodzić. Gdy ostygną możemy je polukrować lub polać roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą.

Życzę smacznego 🙂

Uwaga:


1) Z podanych proporcji wychodzi 120-140 pierniczków z nadzieniem.

2) Staramy się jak najmniej podsypywać stolnicę mąką. Wówczas pierniczki wyjdą bardzo mięciutkie i delikatne. Ciasto będzie dość klejące.

3) Pierniczki możemy piec także bez nadzienia. Wówczas wykrawamy tylko dowolne kształty i od razu pieczemy około 7-8 minut w temperaturze 180 stopni. Wyjdzie ich wówczas około 240 sztuk.

4) Powidła śliwkowe możemy zastąpić marmoladą, marcepanem, masą orzechową, kawałkiem czekolady, nutellą.

5) Po ozdobieniu pierniczków lukrem przechowujemy je w puszce.

Pierniczki jak alpejskie

Pierniczki jak alpejskie

Pierniczki jak alpejskie

Pierniczki jak alpejskie





15 komentarzy

  1. super pierniczki! 🙂

  2. Oto moje 🙂

    • cukiereczek

      Oj chyba zdjęcia się nie dodało :/

  3. Te pierniczki są przepyszne 🙂

    • cukiereczek

      Ciesze się, że smakowały 🙂

  4. Witam, 🙂 Mam pytanie, czy jeżeli zrobię dziś te pierniczki, to wytrzymaja do swiąt, czy za wcześnie? Chc e zrobić z nadzieniem i oblać czekoladą.

    • cukiereczek

      Asiu, pierniczki alpejskie proponuję upiec 1-2 tygodnie przed świętami. Wówczas będą najsmaczniejsze 😉 Upieczone już teraz mogą stwardnieć do świąt :/ Dodatkowo, pierniczki z nadzieniem dłużej utrzymają świeżość niż te bez nadzienia 🙂

  5. Pierniczki pyszne i mięciutkie. U mnie zamiast lukru esy floresy czekoladowe 🙂

    DSCN0711

    • cukiereczek

      Joanna cieszę się, że smakowały. Wyglądają naprawdę pysznie 🙂

  6. REWELACYJNE PIERNICZKI ALPEJSKIE?

    • cukiereczek

      Cieszę się, że smakują 🙂

  7. Przepyszne ?

    • cukiereczek

      Dziękuję ❤️

Pozostaw odpowiedź cukiereczek