Ponieważ Tłusty Czwartek już za kilka dni to na pewno przyda Wam się nowy przepis na smażone słodkości 🙂 Dziś w "Weekendowej Cukierence" prezentuję przepis na faworki. Pewnie czytając słowo faworki pomyśleliście o kruchych smażonych ciastkach, oprószonych grubo cukrem pudrem. Ale dzisiejsze faworki są mięciutkie i puszyste, dużo prostsze i szybsze do przygotowania niż polskie chrusty.
Taratuszki to puszyste rosyjskie faworki przygotowane z ciasta z dodatkiem kefiru. Robi się je bardzo szybko, a jeszcze szybciej znikają z talerza. Wystarczy wymieszać wszystkie składniki, ciasto rozwałkować, wycinać prostokąty i formować faworki. Ciasto jest klejące, ale im mniej mąki użyjemy tym faworki wyjdą delikatniejsze w smaku. Taratuszki najlepsze są w dniu przygotowania. Jeśli nie zjecie od razu całej porcji to lepiej przygotować je z połowy składników.
Zobaczcie również moje sprawdzone przepisy na karnawałowe słodkości TUTAJ. Znajdziecie tam przepisy na najlepsze pączki, faworki, gniazdka czy oponki.
SKŁADNIKI (40 sztuk):
- 1 jajko,
- 3 łyżki cukru,
- 3 łyżki roztopionego masła,
- 1 cukier wanilinowy,
- 400g kefiru,
- ½ łyżeczki soli,
- ½ łyżeczki sody,
- 3 i ½ - 4 szklanki mąki pszennej,
- Tłuszcz do głębokiego smażenia,
- Cukier puder do oprószenia,
PRZYGOTOWANIE:
Do miski wsypujemy cukier, cukier wanilinowy, dodajemy kefir i jajka. Mieszamy do połączenia. Stopniowo wsypujemy mąkę, sól i sodę, mieszamy. Pod koniec dodajemy rozpuszczone masło. Najpierw dodajemy 3 i ½ szklanki mąki, a gdyby ciasto się kleiło to dodajemy troszkę więcej. Ciasto odstawiamy na 20 minut.
Następnie z ciastem przenosimy się na stolnicę.
Ciasto rozwałkowujemy na grubość 0,5cm. Dzielimy je na prostokąty (mniej więcej o wymiarach 5x2cm). Następnie w każdym prostokącie robimy nacięcie i przekładamy jeden koniec przez otwór – w ten sposób tworzymy kształt faworka.
W głębokiej patelni rozgrzewamy tłuszcz do smażenia. Na gorący tłuszcz wkładamy partiami faworki i smażymy je na złoty kolor z obu stron.
Tłuszcz nie może być za mocno rozgrzany, bo faworki spalą się, a nie dojdą w środku. Nie może też być za słabo rozgrzany, bo będą chłonęły tłuszcz. Optymalna temperatura to 175 stopni.
Taratuszki wykładamy na papierowe ręczniki, aby odsączyć nadmiar tłuszczu. Następnie układamy je na talerzu i oprószamy cukrem pudrem.
Życzę smacznego!
Przepis idealnym, wyszły PRZEPYSZNE ? gorąco polecam ?
Idealne 🙂 Cieszę się, że smakowały!
Tataruszki wyszły przepyszne 😉 to super alternatywa dla ciasta drożdżowego. Tataruszki robi się ekspresowo 😉 następnym razem robię 2 porcje (lub nawet 3) i obdaruje cała rodzinę;) jedyny minus to taki, że tataruszki zbyt szybko znikają;)
Natalia cieszę się ogromnie, że smakowały 🙂
Czy można wykrawać z tego ciasta okragle ksztalty jak na oponki?
Myślę, że tak.