Te śledzie nie tylko są bardzo smaczne, ale również bardzo eleganckie. Dzięki układaniu warstwowo sosu i śledzi otrzymujemy biało-czerwone warstwy, które świetnie prezentują się na stole. Śledzie są dostępne przez okrągły rok, ale nie wiem czemu, mnie najbardziej smakują późną jesienią i zimą. Dzięki dodatkowi suszonych pomidorów są bardzo pomidorowe.
Dodatek rodzynek sprawia, że są delikatnie słodkie. Śledzie te polecam jeść 2-3 dni po przygotowaniu. Dopiero wówczas smaki się przegryzą i ryba przejdzie smakiem i aromatem sosu. Warto je również przygotować na święta. Gorąco polecam 😉
SKŁADNIKI:
- 6-7 płatów śledzi solonych,
- 50g rodzynek,
- ½ szklanki oleju,
- 1 słoiczek suszonych pomidorów (o wadze 285g),
- 200g koncentratu pomidorowego,
- 3 duże cebule,
- 1 łyżeczka słodkiej papryki,
- Cukier do smaku,
- Sok z cytryny do smaku,
- Sól,
- Pieprz,
PRZYGOTOWANIE:
Śledzie moczymy przez 12 godzin, zmieniamy kilka razy wodę. Pomidory suszone odsączamy z zalewy i drobno kroimy. Cebule drobno siekamy. Na patelni rozgrzewamy olej, dodajemy cebule i szklimy ją. Dodajemy koncentrat pomidorowy, słodką paprykę i rodzynki, mieszamy. Przykrywamy i dusimy na wolnym ogniu kilka minut. Przyprawiamy do smaku solą, pieprzem, sokiem z cytryny i cukrem. Patelnię zdejmujemy z ognia, studzimy i dodajemy posiekane pomidory, mieszamy i ewentualnie doprawiamy do smaku.
Śledzie kroimy w kostkę. W salaterce układamy warstwowo sos i śledzie. Ostatnią warstwą powinien być pomidorowy sos. Śledzie odstawiamy do przegryzienia na 1-2 dni. Przed podaniem możemy je posypać posiekaną natką pietruszki.
Życzę smacznego 🙂