Wykonanie tych pączków jest nietypowe bowiem do ciasta dodajemy sok pomarańczowy. Nadzienie to pyszny domowy budyń pomarańczowy. Pomarańcza jest w każdym kęsie pączka: także w lukrze i dekoracji. Pączki są przepyszne, rozpływają się w ustach. Ciasto jest niezwykle mięciutkie i żółciutkie od soku pomarańczowego i żółtek.
SKŁADNIKI (16 sztuk):
- CIASTO:
- 550g mąki pszennej,
- 40g świeżych drożdży,
- 50ml ciepłego mleka,
- 200ml soku pomarańczowego 100%,
- ¼ szklanki cukru (50g),
- ½ opakowania cukru waniliowego (8g),
- 70g masła,
- 6 żółtek,
- 30ml spirytusu,
- ½ łyżeczki soli,
- KREM POMARAŃCZOWY (ORANGE CURD):
- 1 duża pomarańcza (sok i skórka),
- Sok z ½ cytryny,
- 2 jajka,
- 2 żółtka,
- 150g cukru pudru,
- 120g masła,
- DODATKOWO:
- Tłuszcz do smażenia,
- Kandyzowana skórka pomarańczowa,
- LUKIER:
- 4 łyżki soku wyciśniętego z pomarańczy,
- Aromat cytrynowy,
- 15-18 łyżek cukru pudru
PRZYGOTOWANIE:
CIASTO: Przygotowujemy rozczyn. Do ciepłego mleka (nie gorącego!) wkruszamy drożdże, dodajemy 1 łyżkę mąki i 1 łyżkę cukru. Mieszamy dokładnie, aby nie było grudek. Powinniśmy otrzymać masę o gęstości śmietany. Przygotowany rozczyn odstawiamy na kilka minut aż zacznie pracować.
Mąkę łączymy ze szczyptą soli, mieszamy. Masło rozpuszczamy i odstawiamy do przestygnięcia.
W misce ucieramy żółtka z pozostałym cukrem i cukrem waniliowym na puszystą, jasną masę. Dodajemy rozczyn, mieszamy. Następnie stopniowo dodajemy sok pomarańczowy i mąkę, ciągle mieszamy. Pod koniec dodajemy spirytus i rozpuszczone masło. Ciasto wyrabiamy kilka minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Oprószamy wierzch szczyptą mąki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce aż podrośnie i podwoi swoją objętość (około 1-2h).
Wyrośnięte ciasto wyrabiamy ponownie kilka minut. Odrywamy po kawałku ciasta
i formujemy okrągły kształt pączka. Pączki układamy na podsypanej mąką stolnicy. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na 20-30 minut - powinny podwoić swoją objętość. W tym czasie rozgrzewamy tłuszcz do głębokiego smażenia oraz przygotowujemy lukier.
Pączki wkładamy partiami na rozgrzany tłuszcz i smażymy na rumiano z każdej strony. Tłuszcz nie może być za mocno rozgrzany, bo pączki spalą się, a nie dojdą w środku. Nie może też być za słabo rozgrzany, bo pączki będą chłonęły tłuszcz. Optymalna temperatura oleju to 175 stopni.
Pączki osączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.
Pączki studzimy na kratce. Gdy wystygną to nadziewamy je kremem pomarańczowym. Krem pomarańczowy wyjmujemy kilka minut wcześniej z lodówki, aby zmiękł. Pączki lukrujemy i posypujemy skórką pomarańczową.
LUKIER: Do miski wlewamy sok z pomarańczy. Stopniowo dodajemy cukier puder i ucieramy. Powinniśmy otrzymać lukier gęstości śmietany.
KREM POMARAŃCZOWY (ORANGE CURD): Pomarańczę sparzamy. Następnie ścieramy z niej skórkę i wyciskamy sok. Z połowy cytryny wyciskamy sok. Wszystkie składniki kremu miksujemy ze sobą (oprócz masła). W rondelku zagotowujemy wodę. Nad rondelkiem ustawiamy miskę tak, aby nie dotykała wody. Wlewamy masę jajeczną i dodajemy posiekane w kostkę masło. Podgrzewamy całość na średnim ogniu często mieszając aż masa zgęstnieje i będzie konsystencją przypominała budyń. Będzie to trwało do 10 do 20 minut. Gdy masa zgęstnieje to zdejmujemy ją z ognia. Przelewamy krem do czystego słoiczka i pozostawiamy do całkowitego wystudzenia. Krem przechowujemy w lodówce do 1 tygodnia.
Życzę smacznego 🙂
Uwaga:
1) Do smażenia pączków polecam użyć planty.
2) Można użyć 10g suszonych drożdży. Wówczas nie ma potrzeby już robienia rozczynu.
Przepyszne, mięciutkie, puszyste. No najlepsze, aż brakuje słów. 🙂
Pomarańczowe pączusie w moim wykonaniu. POLECAM Z CAŁEGO SERCA!
Ciebienka bardzo dziękuję za miłe słowa ?
Dzień dobry,
Czy pączki można nadziewać przed smażeniem?
Pozdrawiam,
mj
Nie, tym kremem nadziewamy po usmażeniu.