Pewnie wiele osób słysząc o cieście marchewkowym myśli sobie: "co, ciasto marchewkowe, ale jak to, marchewka w cieście?!", dziś w "Weekendowej Cukierence" chcę Was do takiego ciasta właśnie przekonać 🙂 Absolutnie nie czuć w nim smaku marchewki, a całość smakuje jak piernik. A dodatkowej słodyczy muffinkom marchewkowym dodaje lukier przygotowany z mascarpone z pomarańczową nutą.
Kochani, koniecznie spróbujcie tego wypieku, bo ja nie wyobrażam sobie jesieni bez marchewki w cieście.
A już jutro zapraszam do "Weekendowej Cukierenki" na kolejną porcję jesiennych słodkości 😉
A już jutro zapraszam do "Weekendowej Cukierenki" na kolejną porcję jesiennych słodkości 😉
Składniki:
- MUFFINKI:
- 1 szklanka startej marchewki,
- 2 jajka,
- 1/2 szklanki oleju,
- 90g cukru
- 240g mąki,
- 1/2 łyżeczka soli,
- 1 łyżeczka cynamonu,
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia,
- 1/2 łyżeczki sody,
- 1/4 szklanki posiekanych orzechów włoskich lub migdałów,
- 1 łyżka rodzynek,
- KREM:
- 3 łyżki mascarpone,
- 6 łyżek cukru pudru,
- 1 łyżeczka aromatu pomarańczowego,
- DODATKOWO:
- kilka orzechów włoskich do dekoracji,
- listki mięty do dekoracji
Przygotowanie:
MUFFINKI: Marchewkę ścieramy na średnich oczkach tarki. W jednej misce łączymy suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sodę, cukier, cynamon, sól. W drugiej misce łączymy ze sobą jajka i olej, roztrzepujemy je. Mokre składniki wlewamy do suchych, mieszamy. Kolejno dodajemy rodzynki, posiekany orzechy i startą marchewkę i mieszamy. Masę przekładamy do formy na muffinki (12 babeczek) i pieczemy w 180 stopniach około 20-25 minut, aż się zarumienią.
KREM: Do miseczki wsypujemy cukier puder, dodajemy mascarpone oraz aromat pomarańczowy i dokładnie mieszamy aż do powstania gęstego lukru. Na ostudzone babeczki nakładamy porcję lukru, dekorujemy je całymi orzechami (można również posiekać część orzechów) i listkami mięty. Babeczki przechowujemy w lodówce. Smacznego 😉