Witajcie w "Weekendowej Cukierence" 🙂 Rozsmakowałam się ostatnio w ciastach z dodatkiem migdałów. Wiosną pokazywałam Wam m.in. przepis na ciasto migdałowe z rabarbarem. Dzisiejsze ciasto to propozycja dla fanów migdałowych smaków. Jest mięciutkie, wilgotne, delikatne. Słodycz ciasta przełamują kwaskowate maliny.
SKŁADNIKI:
- 140g brązowego cukru,
- 140g masła,
- 2 duże jajka,
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii,
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia,
- 140g mąki,
- 140g mielonych migdałów,
- 200g malin,
- Garść płatków migdałów,
PRZYGOTOWANIE:
Wszystkie składniki na ciasto powinny być w temperaturze pokojowej.
Mąkę mieszamy z proszkiem do pieczenia i mielonymi migdałami. Do miski wkładamy masło i cukier. Ucieramy je mikserem na jasną i puszystą masę (5-7 minut). Dodajemy po jednym jajku i ucieramy po około 30s po dodaniu każdego jajka. Kolejno dodajemy suche składniki oraz ekstrakt waniliowy w dwóch turach. Miksujemy krótko, tylko do połączenia składników. Dodajemy maliny i mieszamy do połączenia.
Małą keksówkę wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
Do keksówki wykładamy ciasto. Ciasto posypujemy płatkami migdałów.
Ciasto pieczemy około 50-60 minut w temperaturze 170 stopni (do suchego patyczka). Gdy tylko zacznie się spiekać to przykrywamy je folią.
Po wyjęciu z piekarnika ciasto całkowicie studzimy. Przed podaniem ciasto oprószamy cukrem pudrem lub polewamy lukrem.
Życzę smacznego 🙂
Inspiracja: BBC Good Food