To pączki przygotowane bez jajek, mleka i masła. W składnikach znajdziemy za to wodę gazowaną oraz olej. I przyznam, że zaskoczyły mnie pozytywnie swoim smakiem. Pączki są miękkie, puszyste, naprawdę smaczne.
SKŁADNIKI (15-20 sztuk):
- 500-550g mąki pszennej,
- 50g świeżych drożdży,
- 1 i ½ szklanki wody gazowanej,
- 1/3 szklanki cukru (70g),
- 1/3 szklanki oleju,
- 30ml spirytusu,
- szczypta soli,
- Marmolada,
- Tłuszcz do smażenia,
- DODATKOWO:
- cukier puder
PRZYGOTOWANIE:
Przygotowujemy rozczyn. Do ½ szklanki ciepłej wody gazowanej (nie gorącej!) wkruszamy drożdże, dodajemy 3 czubate łyżki mąki i 1 łyżkę cukru. Mieszamy dokładnie, aby nie było grudek. Przygotowany rozczyn odstawiamy na kilka minut aż zacznie pracować.
Mąkę łączymy ze szczyptą soli i resztą cukru, mieszamy.
Do rozczynu dodajemy stopniowo mąkę z cukrem i pozostałą wodę, mieszamy. Następnie dodajemy spirytus, szczyptę soli i olej. Ciasto wyrabiamy kilka minut, aż będzie gładkie i elastyczne. Oprószamy wierzch szczyptą mąki, przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce aż podrośnie i podwoi swoją objętość (około 1-2h).
Wyrośnięte ciasto wyrabiamy ponownie kilka minut. Odrywamy po kawałku ciasta, rozpłaszczamy i nakładamy 1 łyżeczkę marmolady. Formujemy okrągły kształt pączka. Pączki układamy na podsypanej mąką stolnicy łączeniem do dołu. Przykrywamy je ściereczką i odstawiamy do ponownego wyrośnięcia na 20-30 minut - powinny podwoić swoją objętość.
W tym czasie rozgrzewamy tłuszcz do głębokiego smażenia.
Pączki wkładamy partiami na rozgrzany tłuszcz i smażymy na rumiano z każdej strony. Tłuszcz nie może być za mocno rozgrzany, bo pączki spalą się, a nie dojdą w środku. Nie może też być za słabo rozgrzany, bo pączki będą chłonęły tłuszcz. Optymalna temperatura oleju to 175 stopni.
Pączki osączamy z nadmiaru tłuszczu na papierowych ręcznikach.
Pączki studzimy na kratce. Pączki oprószamy cukrem pudrem.
Życzę smacznego 🙂
Przepyszne
Monika cieszę się, że smakowały 🙂
Znalazlam idealny przepis na pączki, super, dziękuję za niego
Cieszę się bardzo! 🙂