Na drugie śniadanie, do pracy, do szkoły, jako przekąska, na ciepło i na zimno, te bułeczki sprawdzą się idealnie w każdej roli. Do nadzienia wykorzystałam maślaki, ale mogą to być dowolne grzyby. Jako dodatek proponuję kubeczek czerwonego barszczu. Bułeczki nie są mięciutkie, ale mają bardziej zwartą konsystencję. Polecam, bo są bardzo smaczne 😉
Składniki:
- BUŁECZKI:
- 1 jajko,
- 2 łyżki oleju,
- 1 czubata łyżeczka soli,
- 25g drożdży,
- 1/2 szklanki letniego mleka,
- 1/2 szklanki letniej wody
- 500g mąki,
- NADZIENIE:
- 500g obranych maślaków,
- 1 cebula,
- masło do smażenia,
- sól,
- pieprz,
- majeranek
- 1 żółtko,
- 1 łyżka mleka,
- mak
Przygotowanie:
Do letniego mleka wkruszamy drożdże. Dodajemy szczyptę soli, 3-4 łyżeczki mąki i dokładnie mieszamy. Całość odstawiamy w ciepłe miejsca aż podrośnie. W misce umieszczamy pozostałą mąkę, jajko, olej, letnią wodę i sól, dodajemy zaczyn i dokładnie mieszamy. Ciasto odstawiamy do wyrośnięcia na około 1 godzinę, aż podwoi swoją objętość. W tym czasie przygotowujemy farsz. Umyte, osuszone grzyby siekamy w kostkę. Cebulę obieramy i również kroimy w kostkę.
Na maśle szklimy cebulę, dodajemy grzyby i dusimy na wolnym ogniu pod przykryciem około 15-20 minut. Pod koniec doprawiamy do smaku solą i pieprze oraz majerankiem. Grzyby studzimy. Ciasto dzielimy na 12 części. Z każdej części formujemy placek, nakładamy sporą ilość farszu i ciasto sklejamy tworząc bułeczkę. Gotowe bułeczki układamy na blaszce wysmarowanej masłem łączeniem do dołu. Odstawiamy je na około 20 minut aż podrosną. Następnie smarujemy je żółtkiem roztrzepanym z mlekiem i posypujemy makiem. Pieczemy około 20-25 minut w 190 stopniach. Podajemy na ciepło lub wystudzone. Życzę smacznego 😉