"Weekendowa Cukierenka" wita Was przedświątecznie 
Święta już za kilka dni więc i ja przygotowałam małe słodkości dla moich bliskich - mam nadzieję, że ich nimi zaskoczę
Prezenty zrobione własnoręcznie, tym bardziej jadalne, mają o wiele większa wartość niż te kupione w sklepie - stąd pomysł na słodkie rurki z kremem. Żeby nie było nudno to turki nadziałam trzema pysznymi kremami - do wyboru do koloru.
Teraz kilka słów o samych rurkach. Rurek uczyłam się robić od samej mistrzyni, której dziękuje za lekcje
Z opisanych poniżej proporcji wyszło mi około 65 rurek - także sporo
Dobrze, że miałam pomocnika do nawijania rurek, bo nie wiem kiedy bym ich sama tyle zrobiła
Ich zrobienie nie jest trudne, ale pracochłonne. Proponuję rurki upiec kilka dni wcześniej, a napełnić kremem dopiero później.
Składniki:
- CIASTO:
- 1 kg mąki,
- 2 dag drożdży,
- 25 dag margaryny,
- 25 dag masła,
- 0,5 litra gęstej śmietany,
- 8 żółtek,
- cukier,
- mleko
- KREM MAŚLANY:
- 0,5 kg masła,
- 1 szklanka cukru pudru,
- 6 żółtek
- KREM PTYSIOWY:
- cukier 3/2 szklanki,
- woda 1/2 szklanki,
- 3 białka,
- 1 łyżka soku z cytryny
- KREM ŚMIETANOWY
- śmietana 30% 200g,
- cukier puder do smaku
Przygotowanie:
Na stolnicę wysypujemy mąkę. Dodajemy zimne masło i całość siekamy tasakiem aż do połączenia składników. Następnie w odrobinie mąki między palcami rozcieramy drożdże i dodajemy do masy na stolnicy. W mące tworzymy dołek, w który wlewamy śmietanę (użyłam 18%) i żółtka. Za pomocą tasaka siekamy całość dość długo aż do połączenia składników i uzyskania jednolitego ciasta. Pod koniec możemy pomóc sobie rękoma i wyrobić gładkie ciasto. Ciasto dzielimy na kilka części. Każdą z części rozwałkowujemy na cienki placek (ciasto rośnie podczas pieczenia) i wycinamy z niej cienkie paski. Jeśli ciasto się klei to podsypujemy dodatkowo mąką. Foremki do rurek natłuszczamy i nawijamy na nie paski ciasta począwszy od chudszego końca. Ciasto dokładnie przyciskamy przy brzegach foremki, żeby nam się nie odkleiło podczas pieczenia.
Następnie za pomocą pędzelka ciasto smarujemy odrobiną mleka i maczamy je w cukrze. Na brytfance układamy gotowe rurki w pewnej odległości od siebie i pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku aż do zarumienienia. Po upieczeniu jeszcze gorące rurki "wypychamy" z foremek - od chudszego końca. Rurki po upieczeniu są mięciutkie - stwardnieją, gdy poleżą. W między czasie pieczenia możemy przygotowywać następną porcję rurek, nie róbmy jednak tego za wcześnie, bo rurki wyjdą duże, niekształtne, nie będą chciały wyjść z formy - ciasto nam za bardzo urośnie. Tak upieczone rurki mogą leżeć bardzo długo zanim je wypełnimy kremem.
Krem maślany: Przygotowujemy krem. Masło ucieramy z cukrem pudrem dodając stopniowo po jednym żółtku. Krem przekładamy do szprycy i napełniamy nim rurki.
Krem ptysiowy: Białka ubijamy na sztywną pianę, a w międzyczasie na ogniu gotujemy wodę z cukrem aż do zgęstnienia. Gdy białka będą ubite wlewamy cienkim strumieniem gorący jeszcze cukier i sok z cytryny i ubijamy wszystko jeszcze około minuty. Gorący krem przekładamy do szprycy i wypełniamy nim rurki.
Krem śmietanowy: Dobrze schłodzoną śmietanę ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem cukru pudru. Najczęściej używam Piątnicy lub Czarnocina. Krem przekładamy do szprycy i wypełniamy nim rurki.
Rurki będą świetnie smakowały 1-2 dni po napełnieniu kremem, gdy są przegryzą i zmiękną. Nie trzeba ich trzymać w lodówce. Życzę smacznego 
Czy mogę wiedzieć jakiej objętości szklanki pani używa
250ml ?