Udział w programie Ewy Wachowicz

25 kwietnia 2013r. miałam przyjemność uczestniczyć w nagraniu programu Pani Ewy Wachowicz - "Ewa gotuje", który zostanie wyemitowany już jutro - sobota - 11 maja o 10.15 na Polsacie.
O tym, że mój przepis został wybrany do programu dowiedziałam się 2 tygodnie wcześniej. Zadzwoniła do mnie bardzo miła P. Ania i zapytała czy mam ochotę wystąpić w programie, bo moje ciasto bardzo im się spodobało. Uradowana, oczywiście się zgodziłam.
Ponieważ program nagrywany jest w domu Pani Ewy więc wspólnie z moim chłopakiem pojechaliśmy do Krakowa. Ponieważ z Łodzi do Krakowa jednak jest kawałek to przyjechaliśmy już 24 kwietnia późnym popołudniem. Mieliśmy taką możliwość gdyż zapewniono nam nocleg wraz ze śniadaniem w hotelu Hilton.
Więc wieczorem pospacerowaliśmy brzegiem Wisły, podziwialiśmy Wawel. Lokalizacja hotelu jest naprawdę dobra, bo do Wawelu jest 15 minut piechotą. Pogoda była przepiękna, było bardzo ciepło, bezchmurnie.
Następnego dnia na godzinę 12.00 przyjechaliśmy do domu Pani Ewy. Oczywiście nie obyło się bez drobnych problemów, bo pomyliliśmy adresy i pewna starsza Pani była zaskoczona naszą wizytą 🙂 Ale w końcu znaleźliśmy właściwy dom.
Program naprawdę nagrywany jest w domu Pani Ewy. Ta przepiękna kuchnia wraz z jadalnią znajduję się na pierwszym piętrze, a z niej jest wyjście na taras. W środku rozstawione było kilka kamer, świateł. Po przybyciu zajęła się mną makijażystka. Kiedy makijaż był już gotowy bardzo miły Pan przypiął mi mikrofon.
Po tych wszystkich przygotowaniach wreszcie mogłam poznać Panią Ewę. Jestem bardzo mile nią zaskoczona, bo jest to bardzo ciepła osoba, uśmiech wprost nie schodzi z jej twarzy. Spytała skąd jestem, a gdy dowiedziała się, że przed kamerami musi powiedzieć, że z Domaszna, to była lekko przerażona: "jak ja to zapamiętam, dom-aszna, doma-szna" 🙂
Ale podczas nagrywania nie miała raczej z tym problemów. Za to może małe problemy na początku miałam ja.
Przed nagraniem przyszedł do mnie Pan reżyser i pokrótce opowiedział o najważniejszych rzeczach, do której kamery mam mówić, że mam się nie stresować i nie bać. Strach i trema były niestety, ale na początku. Po kilku nagraniach wyszło już na luzie (tak przynajmniej twierdzi mój chłopak, który miał podgląd na nagranie). A jak wyszło naprawdę okażę się jutro rano 🙂
Cała ekipa była bardzo miła, równie sympatyczna jak Pani Ewa, śmiali się, żartowali, czas szybko z nimi płynął. Nagrań było kilka i mam wrażenie, że na każdym powiedziałam co innego 😉 Oczywiście tak jak każdy gość dostałam prezenty czyli przede wszystkim książki Pani Ewy, które podpisała z przyjemnością. Ponieważ tego dnia były jeszcze dwa nagrania z gośćmi to czas oczekiwania umilała nam Pani Ania.
Po skończonym nagraniu zostaliśmy jeszcze około godzinki na wspólny obiad. Mogłam w tym czasie zwiedzić tę słynną kuchnię.
Podsumowując, było to dla mnie wielkie przeżycie. Przede wszystkim możliwość poznania Pani Ewy, która jest jednym z moich kulinarnych autorytetów, następnie udział w programie telewizyjnym. Jak się śmieją moi znajomi: "Będziesz w tv, jesteś w gazetach, jeszcze Cię tylko w radio nie było" 🙂 Pamiętam, że ilekroć w soboty oglądałam program "Ewa gotuje", powtarzałam mojej mamie: "Mamo, ja tam kiedyś wystąpię". Mama patrzyła wtedy na mnie z niedowierzaniem, a tu proszę 🙂 Marzenia się spełniają 🙂
Także Kochani, zapraszam Was serdecznie do obejrzenia mnie jutro przed kamerami. Mam nadzieję, że aż tak źle nie będzie 🙂
Przy okazji pobytu w Krakowie odwiedziliśmy Zakopane.

Pogoda była jeszcze piękniejsza niż w Krakowie, weszliśmy więc na Kopieniec, zwiedzilismy Krupówki, obowiązkowo zjedliśmy placka po zbóju 🙂

Tyle wrażeń w kilka dni 🙂 Wyjazd zaliczam do naprawdę bardzo udanych.




Brak komentarzy do tej pory

Zostaw odpowiedź